W piątek 25 maja w życie w całej Unii Europejskiej weszło RODO (Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych). Edyta Bielak–Jomaa, szefowa GIODO, ostrzega przed karami, ale jednocześnie zaznacza, że będą one "poprzedzone dogłębną analizą”. To rozporządzenie ma zharmonizować przepisy o ochronie danych osobowych w Unii. Zakłada ono m.in. kary za naruszenia przepisów - do 20 mln euro lub 4% całego obrotu firmy. We wtorek prezydent podpisał ustawę ochronie danych osobowych, która ma zapewnić skuteczne stosowanie RODO w Polsce. Nowa ustawa także zakłada możliwość nakładania kar za naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych - maksymalnie 100 tys. zł na administrację publiczną, a 10 tys. zł dla instytucji kultury. Z możliwości nakładania kar nie robimy żadnego szczególnego narzędzia. Rzeczywiście organ nie miał takich uprawnień, a teraz będzie miał. Ale my to traktujemy, jako element normalnej działalności. Decyzja o nałożeniu kar nie będzie samowolna - powiedziała Bielak-Jomaa. Dodała, że podstawy prawne do nałożenia kary zapisane są w RODO i w nowej ustawie o ochronie danych. Będziemy sprawdzać przed wydaniem decyzji o nałożeniu kary, czy naruszenie przepisów przez administratora było pierwszym, czy to już kolejne tego typu zdarzenie, w jaki sposób postępował administrator w tej sytuacji, czy współpracował z odpowiednimi organami, czy jednak próbował ukryć np. wyciek danych. To wszystko będzie bardzo rzetelnie sprawdzane. Nie chcemy traktować kar, jako narzędzia, które sprawia nam radość i czekamy tylko żeby pokazać, iż możemy je nałożyć. O to nie chodzi w reformie ochrony danych osobowych - zaznaczyła Bielak-Jomaa. Co zakłada RODO? Podpisana przez prezydenta ustawa o ochronie danych osobowych stanowi, że powołany zostanie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO), który zastąpi funkcjonującego do tej pory Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Jedna ze zmian, jaka została zapisana w nowej ustawie to uprawnienia prezesa urzędu do kształtowania wewnętrznej struktury tej instytucji. Do tej pory zmiany musiały być zaakceptowane przez prezydenta. Bielak-Jomaa poinformowała, że aby sprostać wyzwaniom, jakie stawie RODO wewnątrz urzędu powołane zostaną zespoły zadaniowe. Powołanych będzie ponad 10 zespołów: ds. kar i egzekucji, współpracy z administratorami danych, analiz i strategii, wstępnej oceny skarg, współpracy z międzynarodowej i edukacji. Powstać mają także zespoły ds. przetwarzania danych w sektorze publicznym, ds. przetwarzania danych w sektorze prywatnym, czy w sektorze zdrowia, zatrudnienia i szkolnictwa. Przyjęte w maju 2016 r. przez UE RODO ma zharmonizować przepisy o ochronie danych osobowych w Unii. Zacznie obowiązywać w UE 25 maja 2018 r. RODO zakłada m.in. prawo do bycia zapomnianym, czyli możliwość usunięcia, również z Internetu, informacji na swój temat, jeśli nie są prawdziwe lub są obraźliwe, a także prawo do przenoszenia danych – będzie można zażądać, aby każdy urząd albo bank, które mają nasze dane, przekazał je innemu urzędowi lub bankowi. Artykuł na podstawie: businessinsider.com.pl
Zobacz nasze pozostałe posty z tamatu RODO: