Kłopoty konsumentów z polisami z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nadal trwają. Jedynie w sądach mogą szukać pomocy tysiące Polaków, które straciły miliardy złotych. Pierwszy Raport UFK dotyczący problemów związanych z tym produktem ukazał się w grudniu 2012 r. i nie pozostał bez echa w branży ubezpieczeniowej. Dnia 31. marca Rzecznik Finansowy przedstawił swój drugi Raport UFK. Może być podobnie, gdyż wnioski znów nie są optymistyczne. Dotyczą one nie tylko towarzystw ubezpieczeniowych, lecz także banków. Nie można pominąć istotnej roli, jaką w całym procesie odegrały banki i wypracowana przez nie praktyka missellingu. „Banki w tym procederze były niejako akceleratorem procesu poszukiwania klientów. Stosowano tutaj wymyślne metody, od traktowania umowy ubezpieczenia na życie z UFK jako zabezpieczenia kredytu hipotecznego, kredytowania składki, po nakręcanie spirali długu” – czytamy w dokumencie. UOKiK ogłosił zakończenie ostatnich z postępowań dotyczących opłat likwidacyjnych w polisach na życie z UFK. Urząd postawił zarzuty kilkunastu towarzystwom, że stosując opłaty likwidacyjne przerzucają na konsumentów koszty, które powinny być zaliczane do ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej. Oznacza to, że przedsiębiorcy obarczali klientów tak wysokimi opłatami za rezygnację z produktu, że stawało się to zupełnie nieopłacalne. Pod naporem UOKiK postanowili wysokość opłat zredukować.
Zobacz nasze pozostałe posty z tamatu Polisolokaty: